« Tony Stark NadciÄ ga | Strona Główna | Roboty ZaatakowaĹy »
Chandlerowski Batman
Autor: doniek | wrzesień 14, 2007
W koĹcu siÄ doczekaĹem, jedna z najbardziej upragnionych opowieĹci o mrocznym rycerzu wreĹcie w Polsce. PamiÄtam jak w 2004 rok wpadĹem na chwilÄ do Empiku i tam byĹ ON. Batman, numer 620. Spytacie co w nim takiego niezwykĹego? Autorzy!!! Od tego numeru na 6 kolejnych wydaĹ paĹeczkÄ przejmujÄ
panowie Risso i Azzarello (oklaski), czyli niesamowity duet odpowiedzialni za najlepszy komiks wydany kiedyolwiek w Polsce, czyli “100 Bullets”. OczywiĹcie niezwĹocznie nabyĹem ten komiks, kusiĹ mnie on tak, Ĺźe poczuĹem siÄ przez chwilÄ niczym Frank Miller (patrz wstÄp do “PowrĂłt Mrocznego Rycerza”). PrzeczytaĹem i byĹem oczarowany, z niecierpliwoĹciÄ
czekaĹem na kolejne czÄĹci. WÄdrowaĹem pomiÄdzy pĂłĹkami Empiku niczym kaznodzieja w poszukiwaniu Boga. Po zebraniu 5 czÄĹci “Broken city”, nadszedĹ ten dzieĹ, dzieĹ w ktĂłrym dowiedziaĹem siÄ, Ĺźe nie dane bÄdzie mi poznaÄ zakoĹczenia tej niesamowitej historii. Przestali sprowadzaÄ Batmana do Empika. DĹugo nie mogĹem siÄ otrzÄ
snÄ
Ä z tego nieszczÄĹcia, cierpiaĹem i cierpiaĹ bym nadal gdyby nie firma Egmont. DziÄki niej znĂłw zaĹwieciĹo sĹoĹce. To wĹaĹnie Oni to zrobili, wydali “Broken City”, pod nazwÄ
“Rozbite Miasto” rozesĹali do ksiÄgarni w caĹym kraju.
Ale czas juĹź koĹczyÄ ten przydĹugi wstÄp i przejĹÄ do sedna sprawy.
GĹownÄ siĹa napÄdowÄ jest poszukiwanie zabĂłjcy rodziny mĹodego chĹopca. Brzmi znajomo? Tak, zwĹaszcza dla Batmana. Targany wyrzutami sumienia rusza wpoĹcig za zabĂłjccÄ , Ĺciga go przez caĹe Gotha. Razem z nim przemierzamy zauĹki mrocznego miasta, spotykajÄ c po drodze najgorszych przedstawicieli Ĺwiata przestÄpczego. Nad caĹÄ opowieĹciÄ unosi siÄ duch Raymonda Chandlera i filmĂłw noir. Mroczny Rycerz w wersji Azzarello i Risso to czĹowiek do szpiku koĹci przesiÄ kniÄty chÄciÄ zemsty i poczuciem winy o posturze niczym Lono. Jednym sĹowem wredny kawaĹ skurwysyna. Nie zaczynaj z nim bo bÄdziesz pluĹ ĹźÄbami. Takiego Batmana polski czytelnik jeszcze nie znaĹ. I to jest eden z gĹĂłwnych powodĂłw aby przeczytaÄ ten komiks
Tagi: Batman, Brian Azzarello, Broken city, Eduard Risso, Egmont, komiks
Kategoria: Batman, Recenzje |
Brak Komentarzy »