Filmy Fabularne
« Poprzednie WpisyZ wielkim rebootem wiÄ Ĺźe siÄ wielka odpowiedzialnoĹÄ
Autor: doniek | lipiec 18, 2012
Jak juĹź pewnie siÄ szanowni czytelnicy i czytelniczki domyĹliliĹcie, tekst ten moĹźe dotyczyÄ tylko jednego temat. Tak, zgadza siÄ. BÄdÄ siÄ znÄcaĹ nad najnowszÄ wersjÄ przygĂłd ukochanego przez wielu, znienawidzonego przez niewielu (gĹĂłwnie za sprawÄ âMaximum Carnageâ i klonowania), niesamowitego Spider-Mana. W piÄ tek trzynastego, uzbrojony w szpanerskie okulary (dobrze, ze mieli mĂłj rozmiar), zasiadĹem przed ekranem w ĹĂłdzkim IMAXie i przystÄ piĹem do konsumpcji filmu âThe Amazing Spider-Manâ.
Po dwĂłch 126 minutach zdjÄ Ĺem okulary i siÄ popĹakaĹem. No dobra, nie popĹakaĹem siÄ choÄ parÄ razy podczas seansu niewiele mi brakowaĹo (osoba mi towarzyszÄ ca stwierdziĹa, ze chlipaĹa czÄsto). PoniĹźej uzasadniam skÄ d taka emocjonalna reakcja na ten seans.
Tagi: adaptacja komiksu, Andrew Garfield, Gwen Stacy, Lizard, spider man
Kategoria: Filmy Fabularne, Recenzje |
Brak Komentarzy »
Thor – fajny film w niefajnym 3D
Autor: doniek | maj 10, 2011
W koĹcu znalazĹem wolny moment⌠No dobra, nie bÄdÄ ĹciemniaĹ. ByĹo Matki Boskiej PieniÄĹźnej wiÄc znalazĹem trochÄ kasy i zainwestowaĹem w kulturalny rozwĂłj swojej bucowatej osoby. KrĂłtko mĂłwiÄ c poszedĹem na âThoraâ. WydaĹem 27 zĹociszy i nie ĹźaĹuje ani grosza. Warto byĹo je wydaÄ aby zobaczyÄ przygody Boga PiorunĂłw na ziemskim (oczywiĹcie amerykaĹskim) padole ( jakieĹ 50% seansu).
Film mniej wiÄcej opowiada o tym, jak to Thor sprzeciw stawiĹ siÄ woli swojego ojca Odyna i za karÄ w ludzkiej formie zostaĹ zesĹany na ZiemiÄ aby tam wyrobiÄ sobie cechy charakteru niezbÄdne przyszĹemu wĹadcy. Podczas nieobecnoĹci Thora w Asgardzie, zaczyna rzÄ dziÄ jego brat, Loki. Jednak grupie AsgardczykĂłw nie podoba ta zmiana wĹadzy i postanawia przekonaÄ Thora do powrotu i walki o koronÄ. To tak w wielkim skrĂłcie o treĹci filmu.
PrawdziwÄ siĹÄ tego widowiska jest natomiast Ĺwiat wykreowany na ekranie. WspaniaĹy, skrzÄ cy siÄ przepychem Asgard oraz tÄczowy most wiodÄ cy do niego sÄ wprost bajkowe i zapierajÄ dech w piersiach. Na drugim biegunie jest Jotunheim. Kraina lodowych olbrzymĂłw. Ciemna, ponura, monumentalna. PiÄkna w gotyckim znaczeniu. Po prostu cudowna strona wizualna filmu. Jedyne do czego moĹźna by siÄ przyczepiÄ to momentami zajeĹźdĹźa plastikiem. Ma to miejsce gĹĂłwnie w przypadkach zbliĹźeĹ na zbroje gĹĂłwnych bohaterĂłw.
Tagi: 3D, adaptacja komiksu, Asgard, Loki, marvel, thor
Kategoria: Film, Filmy Fabularne, Recenzje |
Brak Komentarzy »
DruĹźyna L potÄpionych
Autor: doniek | lipiec 15, 2010
Ta recenzja filmowa miaĹa zaczynaÄ siÄ tak:
“Wreszcie moja cierpliwoĹÄ zostaĹa nagrodzona. Po tylu gniotach nie wartych obejrzenia. Tylu zmarnowanych oczogodzinach wreszcie zobaczyĹem w tym roku ekranizacjÄ ktĂłry wgniata w fotel. Ten film w moim tegorocznym rankingu ekranizacji zajmuje drugÄ
lokatÄ, Pierwsza jest okupowana przez “Kick-Ass“. Z kronikarskiego obowiÄ
zku dodam, Ĺźe na ostatnim miejscu znajduje coĹ co zapewne przez pomyĹkÄ nosi tytuĹ “Whiteout” (to coĹ powinno mieÄ tytuĹ “The Thing Without Thing”) bo z komiksem ma to tyle wspĂłlnego co… nawet dobrego porĂłwnania nie mogÄ wymyĹliÄ na okreĹlenie tego przypadku. Ok, wracam do tematu gĹĂłwnego. Jak wspomniaĹem film jest rewelacyjny i polecam go kaĹźdemu.”
Niestety, ĹyĹźka nie istnieje. A pierwszy akapit zostaĹ uĹoĹźony pod wpĹywem trailera. I po raz kolejny zostaĹem perfidnie oszukany.
Czytaj dalej »
Tagi: adaptacja komiksu, CIA, Clay, DruĹźyna PotÄpionych, Kick-Ass, The Losers
Kategoria: Film, Filmy Fabularne, Recenzje |
Brak Komentarzy »
ZostaĹem skopany
Autor: doniek | kwiecień 23, 2010
Wczoraj wieczorem postanowiĹem wybraÄ siÄ do kina. Jak pewnie siÄ domyĹlacie nie miaĹem za bardzo problemĂłw z wyborem filmu. PoszedĹem oczywiĹcie obejrzeÄ ekranizacjÄ komiksu Marka Millara “Kick-Ass”. I powiem Wam, Ĺźe nie ĹźaĹuje wyboru. Nie bÄdÄ streszczaĹ o czym jest film, poniewaĹź podejrzewam, Ĺźe 90% czytelnikĂłw tego bloga posiada tÄ wiedzÄ. A Ci co nie posiadajÄ to bÄdÄ czerpaÄ jeszcze wiÄkszÄ przyjemnoĹÄ jak siÄ wybiorÄ do kina.
Przed wejĹciem na salÄ, wpadĹ mi jeszczeĹź w rÄce wywiad przeprowadzony przez Wojciecha OrliĹskiego z reĹźyserem “Kick-Ass” Matthewem Vaughn (“DuĹźy Format” – dodatek do czwartkowej Gazety Wyborczej). DowiedziaĹem siÄ z niego, Ĺźe duĹźe studia filmowe nie chciaĹy siÄ podjÄ Ä realizacji tego filmu. BaĹy siÄ wystÄpujÄ cej tam przemocy. Powiem Wam, Ĺźe ludziom odpowiedzialnym za tÄ decyzjÄ powinno siÄ daÄ premie. Brak duĹźego studia wpĹynÄ Ĺ tylko pozytywnie na ten obraz. Bo wyobraĹźacie sobie ekranizacjÄ “Kick-Ass” z kategoria PG13? Koszmar.
Tagi: adaptacja komiksu, Kick-Ass, Mark Millar, Matthew Vaughn, Nicolas Cage
Kategoria: Film, Filmy Fabularne, Recenzje |
Brak Komentarzy »
Transformers: Zemsta Na Widzach
Autor: doniek | lipiec 16, 2009
W poniedziaĹek zrobiĹem jeden z najwiÄkszych bĹÄdĂłw w tym miesiÄ cu. PoszedĹem do kina na “Transformers: Zemsta upadĹych”. ByĹo to tak traumatyczne przeĹźycie, Ĺźe z opisaniem tego musiaĹem poczekaÄ do dnia dzisiejszego (mĂłj psychoterapeuta przyjmuje w Ĺrody od 16 do 17). StwierdziĹ on, Ĺźe mam tendencjÄ masochistyczne, poniewaĹź mimo ostrzeĹźeĹ i to zarĂłwno w formie pisemnej jak i obrazkowej. Jednak ja niepomny przestrĂłg udaĹem sie do kina myĹlÄ c “Pewnie Ĺşdziebko przesadzajÄ , to nie moĹźe byÄ takie zĹe.” Niestety. RzeczywistoĹÄ przerosĹa moje oczekiwania. O ile po pierwszym filmie rozpĹywaĹem siÄ w zachwytach to w tym przypadku mogÄ siÄ co najwyĹźej rozpĹywaÄ w zachwytach nad niektĂłrymi ujÄciami z Megan Fox, na przykĹad tym i tym a zwĹaszcza tym. Niestety caĹy jej urok przestaje dziaĹaÄ w momencie kiedy biedna Megan zaczyna graÄ. Kobieto, kino dĹşwiÄkowe nie jest dla Ciebie.
Tagi: Hasbro, Megan Fox, Megatron, Transformers
Kategoria: Film, Filmy Fabularne, Recenzje |
Ilosć Komentarzy: 1 »
Punisher powrĂłciĹ, w wielkim stylu
Autor: doniek | marzec 3, 2009
“300” mnie znudziĹo, “The Dark Kinght” na poczÄ tku rozczarowaĹ, tak wiÄc peĹen obaw podszedĹem do oglÄ dania “Punisher: War Zone”. ObawiaĹem siÄ kolejnego gniota, tak jak to byĹo poprzednio. DochodziĹy co prawda do mnie wieĹci, Ĺźe kategoria R, Ĺźe za brutalny. Potem zaczÄĹy nadchodziÄ wiadomoĹci o kiepskich wynikach finansowych i frekwencyjnych za oceanem. Ale nic, nadal wierzyĹem w to, Ĺźe tym razem potraktujÄ Punishera powaĹźnie. I wiecie co? Nie zawiodĹem siÄ. Tak Ĺwietnego filmu na podstawie komiksu nie widziaĹem od czas… Hmm…. Poczekajcie, muszÄ siÄ zastanowiÄ…. JuĹź wiem. Od czasu obejrzenia “Batman Begins”. Ten film jest po prostu esencjÄ komiksĂłw z serii “Punisher”. Tak jak komiks “Punisher War Zone” tak samo film, kopie rĂłwno i nie bierze jeĹcĂłw (w koĹcu to Frank Castle). Ale zacznijmy wszytko od poczÄ tku.
Film otwiera sekwencja Ĺźywcem wyjÄta z kart pierwszego numeru “Punisher Max”, czyli jatka w domu gĹowy mafijnej rodziny. Później robi siÄ coraz bardziej ciekawie. Na scenÄ wkracza Jigsaw, oglÄ damy jego doĹÄ bolesny “origin” i zaczynamy zabawÄ na caĹego. Nie ma sensu dalej opisywaÄ, gdyĹź kaĹźdy domyĹla siÄ jak toczy siÄ dalej film. Toczy siÄ wedĹug schematu: rzeĹşnia, rzeĹşnia, chwila na nakreĹlenie emocji gĹĂłwnego bohatera (gĂłra 5 minut), Ĺmieszna rzeĹşnia, rzeĹşnia do kwadratu, masakra, napisy koĹcowe.
Tagi: adaptacja komiksu, Dominic West, Jigsaw, Lexi Alexander, Punisher, Ray Stevenson, War Zone
Kategoria: Filmy Fabularne, Recenzje |
Brak Komentarzy »
Kolorowy Ĺwiat ChĹopca Z PiekĹa Rodem
Autor: doniek | wrzesień 10, 2008
Na poczÄ tku zaznaczÄ, Ĺźe nie jestem gorÄ cym fanem serii “Hellboy”. Nie urzeka mnie ani klimat, ani rysunki pana Mike’a Mignoli. Dlatego teĹź minÄĹo sporo czasu zanim obejrzaĹem film “Hellboy”. ObejrzaĹem i dosĹownie wgniĂłtĹ mnie on w ziemiÄ. WĂłwczas byĹ to dla mnie najlepszy film na podstawie komiksu jaki do tej pory (2004 r.) widziaĹem. Dlatego teĹź ogromnie ucieszyĹ mnie fakt nakrÄcenia kontynuacji przygĂłd rogatego. CzekaĹem na to dĹugie 4 lata i w koĹcu siÄ doczekaĹem. Uzbrojony w litrowy kubek coli zasiadĹem wczoraj w przyciasnych fotelach ĹĂłdzkiego kina aby cieszyÄ swe oczy filmem “Hellboy: ZĹota Armia”. ZgasĹy ĹwiatĹa, przeleciaĹy reklamy i zaczÄ Ĺ siÄ seans…
Po dwĂłch godzinach rozprostowaĹem swe zdrÄtwiaĹe ciaĹo (wspomniaĹem o przyciasnych fotelach?), wychodzÄ c z kina zastanawiaĹem siÄ nad tym czy byĹy to zmarnowane 2 godziny czy nie. Fakt, film byĹ przyjemny, kolorowy, bardzo kolorowy i wĹaĹnie w tym tkwi szkopuĹ. Hellboy nie moĹźe byÄ kolorowy, on ma byÄ mroczny, tak jak to byĹo w przypadku pierwszej czÄĹci. Podziwiam wyobraĹşniÄ reĹźysera. Guillermo del Toro stworzyĹ piÄkny obraz, tylko Ĺźe zgubiĹ pod warstwÄ plastycznÄ klimat z pierwszej czÄĹci. SÄ w tym filmie sceny Ĺwietne (np. wróşki zÄbuszki :)), lecz niestety znajdujÄ siÄ one w mniejszoĹci. Przez to film siÄ strasznie dĹuĹźy (przynajmniej mi siÄ dĹuĹźyĹ). Do gry aktorskiej nie ma siÄ co przyczepiÄ bo jest Ĺwietna. W sumie dochodzÄ do wniosku, Ĺźe nie byĹy to tak bardzo zmarnowane 2 godziny, przynajmniej popatrzyĹem sobie na Ĺadne obrazki :).
Tagi: adaptacja komiksu, Golden Army, Guillermo del Toro, Hellboy
Kategoria: Film, Filmy Fabularne, Recenzje |
Ilosć Komentarzy: 1 »
Zielono mi
Autor: doniek | czerwiec 17, 2008
WĹaĹnie wrĂłciĹem z seansu “The Incredible Hulk” i muszÄ powiedzieÄ Ĺźe jestem strasznie zadowolony. GĹĂłwnym powodem mojego zadowolenia jest to, Ĺźe film jest Ĺwietny, naprawdÄ Ĺwietny. BaĹem siÄ, Ĺźe przyjdzie mi siÄ wynudziÄ tak jak na poprzedniej produkcji z tym bohaterem, lecz jednak nie. Louis Leterrier stanÄ Ĺ na wysokoĹci zadania i zrobiĹ Ĺwietne kino akcji. W koĹcu “Transporter” zobowiÄ zuje. Ale przejdĹşmy do treĹci filmu.
Akcja zaczyna siÄ w brazylijskich slamsach, gdzie doktror Bruce Banner (Edward Norton) stara siÄ odnaleĹźÄ spokĂłj oraz ukryÄ siÄ przed ĹcigajÄ cymi go ĹźoĹnierzami generaĹa Ross’a (William Hurt). Jednak jego kryjĂłwka zostaje wkrĂłtce wykryta przez oddziaĹ na ktĂłrego czele stoi Emil Blonsky (Tim Roth). I tak zaczyna siÄ wielka obĹawa, jej trasa przebiega przez GwatemalÄ, Meksyk a koĹczy siÄ na terenie StanĂłw Ĺťjednoczonych gdzie dochodzi do ostatecznej konfrontacji Hulk’a z Emilem.
Najbardziej na filmie podobaĹy mi siÄ napisy poczÄ tkowe poniewaĹź w ciÄ gu 3 minut zostaĹo przedstawione to, na co w poprzedni filmie zostaĹo poĹwiÄcone 2 godziny :). A tak na prawdÄ urzekĹy mnie smaczki dla czytelnikĂłw komiksu, na przykĹad scena z filetowymi gatkami. Trzeba dodaÄ takĹźe dodaÄ, Ĺźe Hulk nie jest jedynym super bohaterem ktĂłry siÄ pojawia na ekranie. OprĂłcz niego wystÄpuje rĂłwnieĹź Tony Stark, czyli Iron Man. A sĹowa przez niego wypowiadane bardzo dobrze rokujÄ na przyszĹoĹÄ 🙂
PodsumowujÄ
c “The Incredible Hulk” jest przykĹadem tego, Ĺźe druga czÄĹÄ jest zawsze gorsza od pierwszej. W tym przypadku jest na odwrĂłt. TaĹmy zawierajÄ
ce film “Hulk” powinny zostaÄ komisyjnie zniszczone, bo tylko dajÄ
przeciwnikom ekranizacji komiksĂłw argumenty do rÄki. Na szczÄĹcie my teĹź mamy swoje atuty, a o jednym z nich wĹaĹnie piszÄ i gorÄ
co zachÄcam do pĂłjĹcia na niego do kina.
P.s. WyglÄ
d Hulk’a jest zajebisty :).
Tagi: adaptacja komiksu, Edward Norton, Hulk, The Incredible Hulk, Tim Roth
Kategoria: Film, Filmy Fabularne, Hulk, Recenzje |
Brak Komentarzy »
Tony “Iron Man” Stark
Autor: doniek | kwiecień 30, 2008
Jako, Ĺźe dzisiaj byĹa premiera filmu “Iron Men”. NiezwĹocznie po zakoĹczeniu pracy udaĹem siÄ do kina. KupiĹem bilet, zajÄ
Ĺem wyznaczone miejsce i z niecierpliwoĹciÄ
czekaĹem na rozpoczÄcie seansu. Przed filmem oczywiĹcie byĹa masa reklam, cierpliwie je przeczekaĹem (bo co innego miaĹbym zrobiÄ?) i wreszcie zaczÄ
Ĺ siÄ film.
Po dwudziestu minutach usnÄ Ĺem. Spowodowane byĹo to faktem, iĹź z ekranu wiaĹo nudÄ . Na szczÄĹcie po mojej piÄcio minutowej drzemce zrobiĹo siÄ ciekawiej na ekranie. I w miarÄ upĹywu czasu bawiĹem siÄ coraz lepiej.
Nie bÄdÄ streszczaĹ treĹci filmu bo to nie ma sensu. Wystarczy obejrzeÄ trailer i juĹź wiadomo o co bÄdzie chodziÄ. Powiem tylko, Ĺźe film jest zrealizowany poprawnie. A aktorzy przyzwoicie przyĹoĹźyli siÄ do swych rĂłl, zwĹaszcza Robert Downey Jr. ktĂłry rolÄ Tonego Starka traktuje z przymruĹźeniem oka. WĹaĹciwie jest to Stark znany z serii “The Ultimates” czyli cyniczny milioner, wieczny PotruĹ Pan.
PodsumowujÄ
c film jest lekki, Ĺatwy i przyjemny, polecam.
Tagi: adaptacja komiksu, iron man, Robert Downey Jr, Tony Strak
Kategoria: Filmy Fabularne |
Brak Komentarzy »
Eben I Jego Siekiera
Autor: doniek | luty 11, 2008
Na film “30 Days of nights” czekaĹem z niecierpliwoĹciÄ . PamiÄtam, Ĺźe komiks Steve’a Nilesa pod tym samym tytuĹem powaliĹ mnie na kolana, niesamowity klimat tej mrocznej opowieĹci ogarnÄ Ĺ mnie caĹkowicie. Niestety w filmie tego klimatu brakuje i to bardzo. Rzeczy znane z komiksu ktĂłre znajdziemy w filmie to: czas akcji (30 dni), miejsce (miasteczko Barrow), gĹĂłwny bohater (Eben) i jego oponenci (wampiry). Niby duĹźo, ale jednoczeĹnie maĹo. Okazuje siÄ, Ĺźe to co jest siĹÄ napÄdowÄ komiksu skazuje film na niepotrzebne dĹuĹźyzny. Film zamiast przeraĹźaÄ po prostu nudzi. PrzeraĹźajÄ ce wampiry znany z komiksĂłw w filmie wyglÄ dajÄ niczym zgraja podstarzaĹych emo bÄ dĹş fanĂłw Cradle Of Filth. Oj brakuje grozy w tym filmie, brakuje. A jak wiadomo strach u widza nie wywoĹuje siÄ poprzez przelane na ekranie litry krwi, lecz przez stworzenie nastroju grozy. A przelana krew moĹźe powodowaÄ tylko uczucia obrzydliwoĹci, lub teĹź (co gorsze) wybuchy Ĺmiechu.
Nie jest to teĹź film do koĹca zĹy, jeĹli ktoĹ nie czytaĹ komiksowego pierwowzoru to moĹźe mu siÄ ten film podobaÄ. Dla mnie jedna k jest to kolejny przykĹad zmarnowanego potencjaĹu kryjÄ cego siÄ w komiksach. ReĹźyser nie poszedĹ po prostu na caĹoĹÄ. Powinien zrobiÄ rasowy horror a nie takie nie wiadomo co. SwojÄ drogÄ ciekawe czy nakrÄcÄ drugÄ czÄĹÄ ?
Moja ocena (skala szkolna 1 – 6):
WiernoĹÄ komiksowi: 3
PrzyjemnoĹÄ z oglÄ
dania: 3-
Ps. Ĺwiatowa premiera filmu miaĹa miejsce w paĹşdzierniku 2007 roku. A kiedy bÄdzie ten film u nas w kinach?
Tagi: 30 Dni nocy, adaptacja komiksu, Barrow, Steve Niles, wampiry
Kategoria: Film, Filmy Fabularne, Recenzje |
Brak Komentarzy »