Z wielkim rebootem wiąże się wielka odpowiedzialność
Autor: doniek | lipiec 18, 2012
Jak już pewnie się szanowni czytelnicy i czytelniczki domyśliliście, tekst ten może dotyczyę tylko jednego temat. Tak, zgadza się. Będę się znęcaś nad najnowszę wersję przygód ukochanego przez wielu, znienawidzonego przez niewielu (głównie za sprawę “Maximum Carnage” i klonowania), niesamowitego Spider-Mana. W piętek trzynastego, uzbrojony w szpanerskie okulary (dobrze, ze mieli mój rozmiar), zasiadłem przed ekranem w Łódzkim IMAXie i przystąpiłem do konsumpcji filmu “The Amazing Spider-Man”.
Po 126 minutach zdjąłem okulary i się popłakałem. No dobra, nie popłakałem się choć parę razy podczas seansu niewiele mi brakowało (osoba mi towarzysząca stwierdziła, ze chlipała często). Poniżej uzasadniam skad taka emocjonalna reakcja na ten seans.
Tagi: adaptacja komiksu, Andrew Garfield, Gwen Stacy, Lizard, spider man
Kategoria: Filmy Fabularne, Recenzje |
Brak Komentarzy »