My name is MiĹ… Pluszowy MiĹ
Autor: doniek | kwiecień 1, 2008
Na poczÄ tek maĹa zagadka. Jaka jest najbardziej niebezpieczna zabawka na Ĺwiecie? Kto zna odpowiedĹş? Tak, pani w sweterku w paski z ostatniego rzÄdu. Nie proszÄ Pani, to nie jest lalka Barbi, ale byĹa Pani blisko. Chodzi o laleczkÄ Chucky. Numer 1 wĹrĂłd zabawek bÄdÄ cych przyczynÄ niewyjaĹnionych zgonĂłw. Lecz tuĹź za jego plecami czai siÄ groĹşny pretendent, gotĂłw zrobiÄ wszystko aby pozbawiÄ Chuck’ego korony. Jego imiÄ to Mr Stuffins, jego skĂłra wĹochata, wnÄtrznoĹci pluszowe, a caĹÄ tÄ ĹmiercionoĹnÄ zabawkÄ napÄdza oprogramowanie stworzone w tajemniczym rzÄ dowym laboratorium.
Ten miĹ ma tylko jedno zadanie. ChroniÄ swego wĹaĹciciela. A jego wĹaĹcicielem jest Zach, paroletni chĹopiec przeĹźywajÄ
cy rozwĂłd rodzicĂłw. Jak dotÄ
d Mr Stuffins wywiÄ
zuje siÄ ze swych zadaĹ perfekcyjnie, w koĹcu jest wĹaĹciwym goĹciem do takiej roboty i niewaĹźne czy trzeba zajÄ
Ä siÄ szkolnymi Ĺobuzami czy teĹź agentami pragnÄ
cymi dostaÄ misia w swoje rÄce.
Czytaj dalej »
Tagi: Andrew Cosby, Johann Stoke, komiks, Lee Carter, miĹ, Mr Stuffins
Kategoria: Recenzje |
Brak Komentarzy »
Pan ĹmierÄ, Jasio Pistolet I Inni
Autor: doniek | luty 12, 2008
Dawno nie czytaĹem bardziej pokrÄconego komiksu. Poprzednie dzieĹo Maxa Anderssona “Pixy” wymiataĹo, ale to co zostaĹo zaprezÄtowane w albumie “Pan ĹmierÄ i dziewczyna” po prostu wymiata.
Album skĹada siÄ ze zbioru róşnych opowieĹci, o róşnej objÄtoĹci. Od paskĂłw do kilkustronicowych opowieĹci. Ale mimo takich róşnic autor zachowuje swĂłj niepowtarzalny styl, nie do podrobienia przez innych. ZresztÄ rzadko kiedy spotyka siÄ osoby o umyĹle tak “spaczonym”, Ĺźe zdolnym stworzyÄ galeriÄ takich postaci jak: Pan ĹmierÄ – byĹy gwiazdor telewizyjny uciekajÄ cy ze zgrajÄ dzieciakĂłw i swojÄ dziewczynÄ przed wymiarem sprawiedliwoĹci. Jego dziewczyna Cindy ucieka Ĺcigana przez duplikaty swego mÄĹźa. Jest jeszcze Jasio Pistolet i jego dziewczyna o masochistycznych skĹonnoĹciach. W tle przemykajÄ zĹodzieje toĹźsamoĹci, a znudzone mieszkania nie majÄ zamiaru czekaÄ na swych wĹaĹcicieli. ZwĹaszcza kiedy pod tynkiem czajÄ siÄ bezdomni. Jednym sĹowem zaczarowany, absurdalny Ĺwiat.
Tak wiÄc siadaj ĹmiaĹo i przystÄpuj do lektury. Tylko uwaĹźaj aby nie ĹmiaÄ siÄ za gĹoĹno. JeĹli bÄdziesz zakĹĂłcaĹ ciszÄ to zdesperowani sÄ siedzi mogÄ wezwaÄ PogromcĂłw HaĹasu. A tego byĹ nie chciaĹ. Uwierz mi na sĹowo.
Tagi: Jasio Pistolet, komiks, Maxa Andersson, Pixy
Kategoria: Recenzje |
Ilosć Komentarzy: 1 »
Batman Na Ostro
Autor: doniek | luty 11, 2008
Od niedawna w stanach ukazuje siÄ kolejna seria z Gackiem w roli gĹĂłwnej. Nosi Ona trochÄ przydĹugi tytuĹ “All Star Batman And Robin, The Boy Wonder”, ale i tak rzÄ dzi. A czemu rzÄ dzi? WystarczÄ dwa nazwiska: Miller i Lee. To wĹaĹnie ten duet jest odpowiedzialny za ten komiks. Frank Miller juĹź niejednokrotnie pokazaĹ, Ĺźe jeĹli chodzi o Batman’a to ma wiele do powiedzenia w tym temacie. Natomiast Jim Lee to juĹź sami wiecie.
Kolejny plus tej serii to to, Ĺźe dzieje siÄ ona zaraz po wydarzeniach w “Year One” i po pierwszym spotkaniu Batman’a z Joker’em. A opowiada o poczÄ tkach wspĂłĹpracy Batman’a i Robin’a. A wĹaĹciwie o tym jak Mroczny Rycerz tworzy swojego maĹego pomocnika. A gacek jest tu przedstawiony niesamowicie. Jest to czĹowiek opÄtany obsesjÄ zemsty i perfekcjonizmu. KaĹźdy krok jest z gĂłry zaplanowany, kaĹźde posuniÄcie dokĹadnie przeanalizowane. On nie popeĹnia bĹÄdĂłw, on wykorzystuje bĹÄdy swoich przeciwnikĂłw. A poza tym jest zĹy, bardzo zĹy. Bezlitosny dla zĹoczyĹcĂłw, zwierzÄcy do tego stopnia Ĺźe nie boi siÄ uprawiaÄ seksu na ulicy (tak, tak, dobrze czytacie). Ten Batman zna swojÄ wartoĹÄ i bierze to na co tylko ma ochotÄ.
“All Star Batman And Robin, The Boy Wonder” jest seriÄ na jakÄ od dawna czekaĹem. Mam nadziejÄ, Ĺźe niedĹugo doczekamy siÄ polskiego wydania, a jak na razie musimy siÄ zadowoliÄ oryginaĹami. W sumie warto i tak. GorÄ co polecam.
Tagi: All Star Batman And Robin, Batman, Frank Miller, Jim Lee, Joker, komiks
Kategoria: Ciekawostki |
Ilość Komentarzy: 2 »
CzĹowiek Mroczniejszy Od Mrocznego Rycerza
Autor: doniek | styczeń 30, 2008
Nowy gracz pojawiĹ siÄ w mieĹcie.
Twardziel. CzĹowiek nie bojÄ
cy siÄ podejmowaÄ radykalnych decyzji. Ale zacznij my od poczÄ
tku. To znaczy od ruin starego koĹciaĹa w Gotham. To wĹaĹnie tam tajemnicza sekta skĹada ofiarÄ, ofiarÄ z krwi i koĹci. Jednak tym razem coĹ idzie nie tak. ZnikÄ
d pojawia siÄ tytuĹowy Simon Dark i przy uĹźyciu garoty pozbawia gĹowy jednego z uczestnikĂłw tego obrzÄdu. Reszta momentalnie siÄ ulatnia, tak samo zresztÄ
jaki czĹowiek odpowiedzialny za dekapitacjÄ. Po kilku godzina na ich miejscu zjawia siÄ policja oraz pani koroner.
Tak wĹaĹnie wyglÄ
da zaczÄ
tek akcji w najnowszym tytule z wydawnictwa DC. Jak na razie jest to tylko gra wstÄpna z czytelnikiem, zarzucanie sieci, nÄcenie. zostajÄ
przedstawieni gĹowni bohaterowie (Simon i pani koroner) oraz ich oponenci (tajemnicza sekta) i nic poza tym. Za scenariusz odpowiada Steve Niles. Nazwisko tego pana gwarantuje nam dawkÄ potÄĹźnej grozy, ale jeszcze nie w tym numerze. SpodobaĹy mi siÄ odniesienia (nie wiem czy zamierzone) do klasyki filmowej. GĹĂłwny bohater wyglÄ
da niczym Leatherface (cykl “The Texas Chain Saw Massacre”), natomiast dzieci skaczÄ
ce na skakance i recytujÄ
ce wiersz o Simon’ie to oczywisty cytat z filmu “A Nightmare on Elm Street”. I dziÄki tym wĹaĹnie smaczkom komiks ten nie nudzi (przynajmniej tak bardzo), mam jednak nadziejÄ, Ĺźe kolejne numery rzucÄ
mnie na kolana.
Tagi: Gotham, komiks, Simon Dark, Steve Niles
Kategoria: Recenzje |
Brak Komentarzy »
Odgrzewane Kotlety W Paski
Autor: doniek | styczeń 22, 2008
Zadam wam pytanie. Macie podpisany kontrakt na scenariusz komiksowy, terminy Was goniÄ
, telefony od coraz bardziej zdenerwowanego wydawcy nie przestajÄ
dzwoniÄ, a Wy wciÄ
Ĺź nie macie weny twĂłrczej. Co wĂłwczas robicie? SÄ
dwa sposoby na wybrniÄcie z tej chorej sytuacji.
1. Bierzemy czyjeĹ dzieĹo (ksiÄ
ĹźkÄ, film, waĹźne aby zawieraĹo ciekawy pomysĹ i wyniki sprzedaĹźy ĹwiadczyĹy o tym, Ĺźe podobaĹo siÄ konsumentom) i po drobnych przerĂłbkach (nie za duĹźych, ale teĹź wystarczajÄ
cych do odparcia zarzutĂłw o plagiat) przedstawiamy nasz nowy “rewelacyjny” pomysĹ. Tak byĹo w przypadku serii “XIII”.
2. Bierzemy czyjeĹ dzieĹo (ksiÄ
ĹźkÄ, film, waĹźne aby zawieraĹo ciekawy pomysĹ i wyniki sprzedaĹźy ĹwiadczyĹy o tym, Ĺźe podobaĹo siÄ konsumentom) i bez Ĺźadnych przerĂłbek dajemy scenariusz naszemu wydawcy. I tak wĹaĹnie jest w przypadku komiksu “A Nightmare Of Elm Street”.
To, Ĺźe sÄ
to odgrzewane kotlety Ĺwiadczy nawet opis ze strony wydawnictwa DC. Brzmi on nastÄpujÄ
co:“A new family has moved to the quiet town of Springwood and when night falls, the family quickly learns the town’s horrible secret.” Uuuuu, aaaaaa, powiaĹo grozÄ
. Ci o oglÄ
dali przygody Krugera wiedzÄ
, Ĺźe film opieraĹ siÄ gĹĂłwnie na tym, Ĺźe nie wiadomo byĹo gdzie sen a gdzie jawa. Scenarzysta prĂłbowaĹ zastosowaÄ ten sam manewr. Hmmm…. TrochÄ mu nie pykĹo (jak mĂłwi mĂłj znajomy) i wyszĹa kiszka. Gniot jakich maĹo. Idealny komiks dla dzieci neostrady ktĂłre nigdy nie widziaĹy filmu Wes’a poniewaĹź kto by oglÄ
daĹ filmy z 1984 roku. No tak… to wĹaĹnie dla nich powstaĹ ten komiks. WiÄc jeĹli uwielbiasz oryginalny sweterek w paski to omijaj to “dzieĹo” szerokim Ĺukiem. Bardzo szerokim.
Tagi: A Nightmare Of Elm Street, adaptacja komiksowa, DC, Freedy Kruger, komiks
Kategoria: Recenzje |
Brak Komentarzy »
PĹatny ZabĂłjca W Szeregach Ligi SprawiedliwoĹci
Autor: doniek | styczeń 7, 2008
Pod koniec grudnia firma DC wydaĹa jeden z ciekawszych komiksĂłw. Jest to one-shot pod tytuĹem “JLA/Hitman”. Poznajemy w nim wspĂłlna przygodÄ czĹonkĂłw Justice League of America (JLA) i Hitman’a. CaĹa akcja rozgrywa siÄ w ksiÄĹźycowej bazie JLA. Widzimy jak czĹonkowie Ligi prĂłbujÄ
nawiÄ
zaÄ kontakt ze statkiem NASA zmierzajÄ
cym w ich stronÄ. Wszelkie posiadane przez nich dane ĹwiadczÄ
o tym, Ĺźe statek wraz z zaĹogÄ
zostaĹ opanowany przez obcych. A jedynÄ
osoba mogÄ
cÄ
daÄ im jakiekolwiek dane o tych istotach jest Tommy Monaghan. Bardzo niechÄtnie Batman podejmuje siÄ akcji odnalezienie i przytargania na KsiÄĹźyc Hitman’a. Po przybyciu do bazy okazuje siÄ, Ĺźe jedynym czĹonkiem JLA majÄ
cym o Tommy’m dobre zdanie jest… Superman. Jednak nie ma za duĹźo czasu na wÄ
tpliwoĹci natury moralnej gdyĹź statek NASA juĹź zdÄ
ĹźyĹ wylÄ
dowaÄ. A po jego wylÄ
dowaniu zaczÄĹy siÄ dziaÄ dziwne rzeczy. Superman gdzieĹ zniknÄ
Ĺ i wszyscy utracili swoje moce. W efekcie czego na KsiÄĹźycu pozostaĹy trzy osoby umiejÄ
ce walczyÄ, czyli Batman, Wonder Woman i Hitman. Oraz ludzie ktĂłrzy tylko przeszkadzajÄ
: Green Lantern, Flash oraz zaginiony Superman. A w ich stronÄ zmierza zainfekowana zaĹoga statku.
(UWAGA: W dalszej czÄĹci recenzji pojawi siÄ spoiler dotyczÄ
cy losĂłw Hitman’a. JeĹli ktoĹ liczy na to, Ĺźe jeszcze kiedyĹ siÄ ukaĹźÄ
jego przygody w Polsce to proszÄ nie czytaÄ dalej. )
Czytaj dalej »
Tagi: Garth Ennis, Hitman, JLA, John McCrea, komiks
Kategoria: Hitman, JLA, Recenzje |
Brak Komentarzy »
AfrykaĹska SprawiedliwoĹÄ
Autor: doniek | grudzień 13, 2007
W dzisiejszym odcinku cyklu “Doniek Poleca” zajmiemy siÄ komiksem SÄdzia Dredd “Fetysz”. Nie jest to komiks nowy, znajduje siÄ na naszym rynku juĹź od paru lat. Jednak dopiero niedawno miaĹem okazjÄ siÄ z nim zapoznaÄ. A jest to rzecz warta uwagi. Akcja pokrĂłtce wyglada nastÄpujÄ
co. W Mega-City One zostaje popeĹnione morderstwo. PopeĹnione dodajmy w doĹÄ niezwykĹy sposĂłb. Ofiara zostaĹa stratowana przez stado zebr. SkÄ
d zebry w Mega-City One? Dredd zadaje sobie to samo pytanie. CaĹa sprawa zaczyna wyglÄ
daÄ z biegiem czasu jeszcze dziwniej. Kolejne niewyjaĹnione zgony. Jedyna rzeczÄ
ĹÄ
czÄ
ca ze sobÄ
ofiary jest fakt ich wspĂłlnego pobytu w Afryce, skÄ
d teĹź przywieĹşli oni tytuĹowy Fetysz, figurkÄ naleĹźÄ
cÄ
do afrykaĹskiego szamana. PodÄ
ĹźajÄ
c ty tropem Dredd udaje siÄ na poszukiwania rozwiÄ
zania do Simba-City, afrykaĹskiego odpowiednika Mega-City One. Tam w towarzystwie sÄdziego polowego Czaka udaje siÄ tropem szamana. W poĹowie wÄdrĂłwki doĹÄ
cza do nich watykaĹski egzorcysta Devlin Waugh. I razem pogrÄ
ĹźajÄ
siÄ w Ĺwiecie duchĂłw, zombie i czarnej magii.
Czytaj dalej »
Tagi: Afryka, Fetysz, Judge Dredd, komiks
Kategoria: Judge Dredd, Recenzje |
Brak Komentarzy »
Wolverine Vs. Hulk Czyli Ostateczne RozwiÄ zanie
Autor: doniek | grudzień 6, 2007
“… Taken my legs
Taken my soul
Left me with life in hell”
Znacie te sĹowa? Czy jest na sali obecna osoba ktĂłra nigdy nie sĹyszaĹa utworu “One” zespoĹu Metallica? A wiecie co majÄ
wspĂłlnego te wersy z komiksem “Ultimate Wolverine Vs. Hulk”? Pewnie nie wiecie. Ale na pewno sĹyszeliĹcie o tym, Ĺźe dobry film zaczyna siÄ od trzÄsienia ziemi a nastÄpnie napiÄcie powinno rosnÄ
Ä I tak wĹaĹnie jest w tym dziele. Na pierwszej stronie widzimy Logan, ktĂłry usiĹuje sobie przypomnieÄ co siÄ staĹo z jego ciaĹem i dlaczego jego nogi znajdujÄ
siÄ w odlegĹoĹci czterech mil od jego korpusu. Bo kto go tak urzÄ
dziĹ dowiadujemy siÄ z nastÄpnej strony. Znajduje siÄ tam niesamowity obraz na ktĂłrym Hulk rozrywa Logana na pĂłĹ. I co ma poczÄ
Ä nasz bohater w tej sytuacji? Nie pozostaje mu nic innego jak udaÄ siÄ na poszukiwanie wĹasnych koĹczyn. A do przebycia cztery mile poprzez Ĺnieg. Ale zanim nastÄ
pi kres tej wÄdrĂłwki czytelnik zostaje uraczony retrospekcjÄ
w ktĂłrej wyjaĹnione zostanie dlaczego Wolverine udaĹ siÄ na poszukiwania Bannera oraz kto stoi za tym wszystkim. Tyle w czÄĹci pierwszej tego dzieĹa.
Czytaj dalej »
Tagi: Bruce Banner, Hulk, komiks, Wolverine
Kategoria: Hulk, Recenzje, Wolverine |
Brak Komentarzy »
Pan OdpuĹciĹ Twoje Grzechy….
Autor: doniek | listopad 7, 2007
W Ĺwiecie komiksowy sÄ
scenarzyĹci ktĂłrzy nie bojÄ
siÄ poruszaÄ w swoich dzieĹach trudnych tematĂłw. Do ich grona zalicza siÄ z pewnoĹciÄ
Garth Ennis. PrzyzwyczaiĹ on nas do tego, Ĺźe nie ma dla niego rzeczy ĹwiÄtych. Doskonale widaÄ to w jego opus vitea, ktĂłrym dotychczas jest seria “Preacher”. Lecz zanim nastaĹ czas Jessy’ego Ennis nie stroniĹ od tematĂłw wiary. I wĹaĹnie o wierze, odkupieniu i oczyszczajÄ
cej roli spowiedzi opowiada pierwszy numer serii “Hellblazer Special”. Jego gĹĂłwnym bohaterem nie jest John Constantine lecz ksiÄ
dz. NastÄpuje odwrĂłcenie rĂłl, ksiÄ
dz siÄ spowiada a John jest jego spowiednikiem. A co spowodowaĹo, Ĺźe podjÄ
Ĺ siÄ on tej roli? Zemsta. Jaki jest powĂłd paĹania chÄciÄ
odwetu na niewinnym sĹudze boĹźym dowiecie siÄ zapoznajÄ
c siÄ z treĹciÄ
komiksu. ZdradzÄ tylko, Ĺźe z oddali dobiega szyderczy Ĺmiech Szatana.
Czytaj dalej »
Tagi: Constantin, Garth Ennis, Hellblazer, komiks
Kategoria: Recenzje |
Brak Komentarzy »
Batman w 3D
Autor: doniek | listopad 5, 2007
Niebezpieczni jest grzebaÄ w odmÄtach internetu. MoĹźna przypadkowo natknÄ
Ä siÄ na rzeczy ktĂłre powalÄ
Was na kolana. WĹaĹnie chcÄ przedstawiÄ moim drogim czytelnikom jednÄ
z nich. Jest to komiks (jakĹźeby inaczej) z przygodami Batmana. Co w nim takiego wyjÄ
tkowego? Pochodzi z roku 1966, ale nie to jest jego ewenementem. Jego unikalnoĹÄ polega na tym, Ĺźe jest to komiks 3D czyli trĂłjwymiarowy. SÄ
dzÄ
c po okĹadce opowiada on o zmaganiach Mrocznego Rycerza z Pingwinem, towarzyszy im w tym takĹźe Robin. Do numeru zostaĹy doĹÄ
czone bajeranckie okulary w ksztaĹcie nietoperza (fota na gĂłrze wpisu) :). No, po prostu wypas. Przypomina mi to czasy kiedy Tik Tak puszczaĹ w telewizji obraz 3D i jak miaĹeĹ odpowiednie okulary to ci truskawki bÄ
dĹş inne owoce wyĹaziĹy z kineskopu. W sumie efekt byĹ ciekawy, zastanawiam siÄ jak by to wyglÄ
daĹo w przypadku komiksu. Jakby komuĹ wpadĹ w rÄce ten komiks to z chÄciÄ
go poĹźyczÄ, oczywiĹcie wraz z okularami.
KolejnÄ
ciekawostkÄ
jest to, Ĺźe “Batman” nie zostaĹ wydany przez DC. WydawcÄ
tego trĂłjwymiarowego dzieĹa jest niejaka National Periodical Publications. Przyznaje siÄ, Ĺźe pierwszy raz sĹyszÄ o tym wydawnictwie i nawet nie mam pojÄcia czy ono nadal istnieje. No cóş, moĹźe kiedyĹ to sprawdzÄ. A tymczasem prezentujÄ okĹadkÄ tego wiekopomnego dzieĹa.
Tagi: 3D, Batman, komiks, National Periodical Publications
Kategoria: Ciekawostki |
Ilość Komentarzy: 2 »