Jeż Jerzy W Kinie
Autor: doniek | marzec 24, 2011
O tym, jaki jest Jeż Jerzy, wie każdy fan jego przygód. Przez tyle lat funkcjonowania w Polsce postać ta doczekała się grona oddanych zwolenników oraz sporo osobników po drugiej stronie barykady. Ja stawiam się gdzieś pomiędzy – nie jestem wiernym fanem, ale na bieżąco śledzę przygody Jurka w komiksowych kadrach. Dlatego też nie należy się dziwić, że dość chłodno podchodziłem do wszelkich zachwytów i powszechnych pochlebnych recenzji animowanej wersji Jeża. I jak się okazało, nie pomyliłem się za bardzo.
Film był lekko nudnawy, niektóre wątki ciągnęły się niemiłosiernie. Czasami się zaśmiałem, czasami z politowaniem pokręciłem głową. Po seansie wyszedłem zawiedziony z kina i udałem się do metra. I właśnie tam, na stacji Imielin, dotarło do mnie prawdziwe przesłanie tego filmu. To nie jest film o lubiącym piwo, laski i deskę zwierzaku. Prawdziwa akcja filmu dzieje się na drugim planie.
Tagi: adaptacja komiksu, animacja, BogusĹaw Linda, JeĹź Jerzy, Stefan i Zenek
Kategoria: Filmy Animowane, Recenzje |
Brak Komentarzy »
Życzenia Na Dzień Kobiet
Autor: doniek | marzec 8, 2011
Drogie Czytelniczki,
czy to małe
czy to duże.
Przyjmijcie gorące życzenia z okazji Dnia Kobiet,
gdziekolwiek się znajdujecie
skądkolwiek pochodzicie
dziś jest Wasze święto.
Dlatego pozwólcie mi zrobić wszystko, co w mojej mocy
abyście w pełni się nim cieszyły.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!
Tagi: DzieĹ Kobiet, Ĺźyczenia
Kategoria: Blog, OkĹadki |
Brak Komentarzy »
Komiksowe Loga Google
Autor: doniek | marzec 7, 2011
Każdy, kto choć parę razy korzystał z wyszukiwarki internetowej firmy Google na pewno zwrócił uwagę na to, że często ulega zmianie jej logo. W zależności od okazji przybiera ono całkowicie inną formę, czasami jest to obrazek, a czasami wręcz logo jest interaktywne. Najlepszym przykładem takiego loga jest logo odnoszące się do 30 rocznicy powstania gry Pac-Man. Logo to nie tylko wyglądało jak gra, ale i umożliwiało zagranie w nią. Takie okolicznościowe loga noszą nazwę Doodle i po kliknięciu w nie użytkownik jest przenoszony na stronę z wynikami odnoszącymi się do tematu loga. Od czasu do czasu na stronie Google pojawiały się loga związane tematyką z komiksami. Chciałbym więc zaprosić Was na krótki ich przegląd. Zaczynamy więc.
Na pierwszy ogień idzie ostatnia świeżynka. W dniu wczorajszym, czyli 6 marca 2011 roku, miała by miejsce 84 rocznica urodzin Willa Eisnera. Na tę okazję logo zostało zaprojektowane w sposób nawiązujący do najsławniejszej serii komiksowej stworzonej przez tego rysownika, czyli “The Spirit”. Przygody tego zamaskowanego pogromcy złoczyńców doczekały się zarówno filmowej ekranizacji (kiepska) jak i polskiego wydania komiksu (warto się zapoznać) przez Egmont. Logo to było widoczne tylko dla użytkowników z USA.
Tagi: Asterix, Astroboy, Comic-Con, Dilbert, Dodle, Google, Popey
Kategoria: Ciekawostki |
Brak Komentarzy »
Superman Jest Żydem?
Autor: doniek | marzec 4, 2011
Rabin Simcha Weinstein w swojej książce, pod wiele mówiącym tytułem “Up, Up, and Oy Vey!” udowadnia, jak wielki wpływ na komiks miała żydowska kultura. Dowodzi ponadto, że jeden z najbardziej znanych na świecie superbohaterów jest Żydem. Chodzi oczywiście o postać Supermana. Argumenty przytoczone przez Weinsteina na poparcie swojej teorii są następujące:
1. Twórcami postaci Supermana są panowie Jerry Siegel i Joe Shuster, sami będący potomkami żydowskich imigrantów.
2. Postać Supermana została powołana do życia w 1938 roku. Był to okres, kiedy nasilały się prześladowania Żydów w nazistowskich Niemczech. Dlatego też naród żydowski potrzebował obrońcy, swojego własnego bohatera.
Tagi: Jerry Siegel, Joe Shuster, Kal-El, MojĹźesz, Samson, Superman
Kategoria: Ciekawostki |
Brak Komentarzy »
Justin Bieber, David Beckham, Mark Zuckerberg
Autor: doniek | marzec 3, 2011
Zanim przejdziecie dalej, mam do Was prośbę. Zastanówcie się przez chwilę, co może łączyć ze sobą trzy tytułowe postacie. Jakie podobieństwa występują pomiędzy idolem nastolatek, pierwszym piłkarskim celebrytą oraz CEO Facebooka? Pierwszym narzucającym się skojarzeniem jest oczywiście stan ich konta bankowego. Druga cecha wspólna to fakt, że stanowią symbol jakiejś epoki. Bieber w muzyce, Beckham w futbolu, a Zuckerberg w internecie. Po trzecie, każdy z nich doczekał się filmu o swoich dokonaniach: Justin Bieber: Never Say Never, David Beckham: Close Up, Social Network. Jednak jest jeszcze jedna rzecz, która łączy te trzy osoby. Tą rzeczą jest Bluewater Productions.
Tagi: Bluewater Productions, David Beckham, Fame, Female Force, Justin Bieber, komiks biograficzny, Mark Zuckerberg
Kategoria: Ciekawostki |
Brak Komentarzy »
RED – Wesołe życie emeryta
Autor: doniek | październik 19, 2010
Film “RED” jest ekranizacją komiksu Warrena Ellisa pod tym samym tytułem z 2003 roku. Jednak słowo ekranizacja jest pewnym, dość sporym, nadużyciem. Film z komiksem ma wspólne tylko trzy rzeczy:
1. Głównego bohatera – emerytowany agent CIA Frank Moses
2. Jedna z pobocznych postaci z komiksu – Sarah będąca odpowiedzialna za sprawy emerytalne Franka
3. Punkt zapalny akcji – zamaskowana ekipa próbuje zabić Franka w jego własnym domu
Więcej rzeczy wspólnych z komiksem film nie ma. I wychodzi mu to tylko na dobre. Reżyser filmu (Robert Schwentke) postanowił zrobić z dramatu jakim był komiks (nie chodzi o jakość komiksu :)) czarną komedię. I muszę przyznać, że wyszło mu to super. Główny bohater grany przez Bruce’a “Yupi Ka Yey Motherfucker” Willisa jest wiernym odwzorowaniem swojego komiksowego wcielenia. Zwłaszcza jeśli idzie o wygląd Franka Moses. Jest on człowiek bardzo niebezpieczny. I po udaremnieniu zamachu na swoje życie postanawia się dowiedzieć kto i dlaczego postanowił skrócić jego emeryturę. W czasie poszukiwań odpowiedzialnych za taki stan rzeczy osób, Frank musi skorzystać z pomocy ludzi takich jak on, czyli emerytowanych agentów CIA.
Jak dla mnie jednak, główną gwiazdą tego filmu jest John Malkovich. Kradnie on każdą scenę w której występuje grana przez niego postać czyli Marvin Boggs. Dawno nie widziałem Malkovicha w tak dobrej formie jak w “RED”.
Podsumowując. “RED” jest filmem, który warto zobaczyć. Niecałe dwie godziny seansu minęły błyskawicznie. I muszę przyznać, że dawno się tak dobrze nie bawiłem w kinie. Zresztą nie tylko ja. Nie zauważyłem jakoś na sali osoby, która byłaby zdegustowana filmem. Tak więc polecam go do obejrzenia. A dla osób jeszcze się wahających polecam poniższy trailer.
Tagi: adaptacja komiksu, Bruce Willis, CIA, Frank Moses, John Malkovich, RED, Warren Ellis
Kategoria: Film |
Brak Komentarzy »
Punisher – Ostatnia nadzieja ludzkości
Autor: doniek | wrzesień 2, 2010
Powiem szczerze, że kiedy pierwszy raz ujrzałem tytuł “Marvel Universe vs the Punisher” to zacząłem się zastanawiać czy chcę poznać zawartość tego komiksu. Moje obawy były spowodowane tym, że miałem kiedyś przyjemność okazję przeczytać komiks pod bardzo podobnym tytułem. I okazał się on wielkim, naprawdę wielkim rozczarowaniem. Na szczęście Marvel wyciągnął chyba wnioski ze swej wcześniejszej porażki i stworzył wyśmienity komiks dla miłośników Franka i jego filozofii życiowej.
Już pierwsze kadry “Marvel Universe vs the Punisher” powodują niezły opad szczęki. Oto widzimy Franka przemierzającego zgliszcza NY. Bardzo szybko zdajemy sobie sprawę, że jest on na polowaniu. Jednak tym razem jego zwierzyną nie jest byle jaki przestępca. Nie jest nim nawet żaden wielki Don mafijny. Jego celem jest Deadpool. I nie jest to jego pierwsze spotkanie z tym osobnikiem. Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować naszego głównego bohatera: “This is the thirty-third time I’ve hunted Deadpool”. Zaraz po tej wypowiedzi pada strzał i kolejny rzeczowy komentarz Franka: “The thirty-third time I’ve killed him”. Sami więc widzicie, że nie jest to pierwsze spotkanie tych dwóch osobników.
Ogólny zarys historii wygląda następująco. W NY wybucha epidemia. Jej efektem jest zamiana ludzi w bezlitosnych, opętanych rządzą mordu kanibali. Pierwszymi ofiarami tajemniczego wirusa zostają superludzie, zarówno bohaterowie jak i złoczyńcy. Po pewnym czasie wirus przenosi się na spokojnych, normalnych obywateli. W końcu wszystko zaczyna wskazywać na to, że jedynym człowiekiem, który jest odporny na działanie wirusa jest Punisher. Postanawia więc on przemierzyć całe miasto w poszukiwaniu innych ocalałych, przy okazji likwidując zarażonych superludzi. Czy mu się to uda, to się dopiero okaże w następnych tomach. Powiem Wam tylko, że druga część komiksu trzyma poziom pierwszego zeszytu.
Jedyne co można by było zarzucić scenariuszowi pana Maberry to to, że bardzo przypomina on inne dzieła o tej tematyce. Momentalnie podczas lektury nasuwają się skojarzenia z filmami “Jestem legendą” lub też “28 dni później”. Ten sam motyw zarazy oraz samotnego bohatera. Jednak podane jest to w taki sposób, że nie razi czytelnika. Dodatkowo wspaniale ze scenariuszem zgrały się mroczne rysunki, za które odpowiada Goran Parlov. Dodam jeszcze, że ostatnia plansza tego komiksu dosłownie miażdży. Dlatego polecam go wszystkim czytelnikom, nie tylko miłośnikom przygód Franka Castle.
Tagi: apokalipsa, Goran Parlov, Maberry, marvel, Punisher, wirus
Kategoria: Recenzje, The Punisher |
Ilosć Komentarzy: 1 »
Nie zadzieraj z Żelazną Dziewicą
Autor: doniek | sierpień 11, 2010
Już lada moment. Już za momencik. A dokładnie to 16 sierpnia tego roku będzie miała miejsce premiera płyty “The Final Frontier” zespołu Iron Maiden. Jest to już 15. studyjny album (a 26. w ogóle) czołowego przedstawiciela nurtu NWOBHM. Wprost nie mogę się już doczekać, aczkolwiek singiel promujący (“El Dorado”) jest trochę rozczarowujący. Osoby nie będące za bardzo w klimacie Iron Maiden kojarzyć się może co najwyżej z Eddiem lub z łyżwami.
Ale zaraz!!! – zakrzyknął ktoś z głębi sali – To jest blog o komiksach a nie muzyce, więc co to za offtop?
Spokojnie, spokojnie, przejdziemy zaraz do komiksów.
Otóż w połowie roku 2009 niejaki pan Jason Rubin otwierał szeroko oczy ze zdumienia i niedowierzania. Został on bowiem pozwany przez zespół Iron Maiden. Sprawa rozchodziła się o nielegalne wykorzystanie zastrzeżonych znaków towarowych, czyli głównie nazwy zespołu. Dla wyjaśnienia dodam, że Rubin prowadził niewielkie wydawnictwo komiksowe o nazwie… “Iron and the Maiden, LLC”. Jednym z głównych komiksów wydawanych przez niego była mini-seria pod tytułem… “Iron And The Maiden”. Na szczęście wszystko zostało załatwione pomiędzy stronami. Efektem porozumienia była między innymi zmiana nazwy komiksu. Zaczął on się ukazywać pod tytułem “Iron Saint”. Dla dociekliwych mam nawet okładki. Oto okładka przed pozwem. A tak wygląda okładka po ugodzie. Jak ktoś chce, to może się pobawić w znajdź dziesięć różnic pomiędzy okładkami 🙂
Tagi: Eddie, Iron And The Maiden, Iron Maiden, Iron Saint, Jason Rubin, NWOBHM
Kategoria: Ciekawostki |
Brak Komentarzy »
Spider-Man i Stalin
Autor: doniek | sierpień 3, 2010
GrzebiÄ c sobie w odmÄtach sieci (poniekÄ d z obowiÄ zkĂłw sĹuĹźbowych, poniekÄ d w formie relaksu) natknÄ Ĺem siÄ w serwisie Google Books na ĹwietnÄ pozycjÄ zwiÄ zanÄ z komiksami. KsiÄ Ĺźka ktĂłrej autorem jest JosĂŠ Alaniz nosi tytuĹ “Comic Art in Russia” i jak moĹźna siÄ domyĹleÄ opisuje dzieje sztuki komiksowej u naszych pobratymcĂłw ze wschodu. Jedynym minusem przy czytaniu jest to, Ĺźe za szybko siÄ koĹczy tÄ ksiÄ ĹźkÄ. Spowodowane jest to ograniczeniami naĹoĹźonymi przez wydawce tej pozycji. Do darmowego poczytania mamy zaledwie zaledwie parÄ fragmentĂłw ale i tak warto. JeĹźeli zaĹ chcesz przeczytaÄ wiÄcej to juĹź musisz kupiÄ tÄ pozycjÄ w wersji analogowej. Tak wiec jak komuĹ nie jest obcy jÄzyk angielski to powinien zapoznaÄ siÄ z tymi fragmentami.
A nawiÄ
zujÄ
c do tytuĹu wpisu. Co majÄ
ze sobÄ
wspĂłlnego Stalin i Spider-Man? A to:
Czytaj dalej »
Tagi: Alexander Kosolapov, Comic Art in Russia, JosĂŠ Alaniz, spider man, Stalin, Thwip
Kategoria: Ciekawostki, Czytam |
Brak Komentarzy »
Największy przeciwnik Batmana
Autor: doniek | lipiec 16, 2010
Kto jest największym wrogiem Batmana? Pytanie to od lat rozpala fanów Gacka. Na każdym forum poświęconym komiksom znajdziesz wątek o tym tytule. Zazwyczaj jest on jednym z najbardziej rozbudowanych i zawiera te same kandydatury. Bane ? bo złamał psychicznie Batmana oraz przetrącił mu kręgosłup. Ra’s al Ghul ? bo ukradł zwłoki rodziców Wayne?a i napuścił na siebie Ligę Sprawiedliwości. Joker ? no bo to Joker i dodatkowo zabił Robina. Zsasz ? bo morduje bez wahania.
Jak widać, każdy ma własny typ. Jednak tak naprawdę w żadnym zestawieniu nie został uwzględniony człowiek, którego Batman załatwiłby małym palcem. Człowiek tak szalony, że szczeka do księżyca. Człowiek legenda.
Panie, Panowie. Oto największy wróg Batmana. Zło w stanie czystym.
Czytaj dalej »
Tagi: Bane, Batman, Joker, Zsasz
Kategoria: Blog, Ciekawostki |
Brak Komentarzy »