« Brudny Harry Demonologii | Strona Główna | Za maĹo Wilqa w Wilq »
ChodĹş w me ramiona
Autor: doniek | wrzesień 24, 2014
StojÄ i patrzÄ. Na posÄpne ulice tonÄ ce w strugach deszczu. Brudne chodniki pokryte ludzkimi Ĺmieciami. Ludzi skazanych na smutnÄ egzystencjÄ przemykajÄ cych ulicami. W ich oczach nie ma radoĹci ani nadziej na lepsze jutro. JuĹź nie ma. Bo lepsze jutro nie nadejdzie.
UĹmiecham siÄ szeroko.
PamiÄtam doskonale jak przyjeĹźdĹźali zwabieni moja potÄgÄ . Zwabieni nadziejÄ na lepsze jutro. BraĹem ich w me ramiona. Delikatne, peĹne matczynej troski objÄcie na powitanie szybko zmieniaĹa siÄ w nieustÄpliwy, morderczy uĹcisk. Im dĹuĹźej on trwaĹ tym bardziej stawali siÄ tacy jak ja. Bezduszni, pozbawieni wszelkiej nadziej na lepsze jutro. SÄ w moich dĹoniach jak plastelina. Jestem ich stworzycielem. Na moich oczach rodzÄ siÄ na nowo. SÄ moimi ukochanymi dzieÄmi.
KaĹźdemu z nich poĹwiÄciĹem tyle uwagi ile wymagaĹo. NiektĂłrzy siÄ buntowali przeciwko mnie. Bunt nastolatka jest straszny. Powie Wam to kaĹźdy rodzic. Ja jednak jestem cierpliwy. PozwoliĹem im siÄ wyszaleÄ. PrÄdzej czy później rozumieli, Ĺźe i tak nie uniknÄ mojego wpĹywu. ZaĹoĹźyli sobie nawet grupÄ wsparcia. Chyba GCPD, nie jestem pewien. ObserwujÄ ich uwaĹźnie patrzÄ jak mimo bezustannej walki caĹy czas siÄ staczajÄ . Coraz gĹÄbiej i gĹÄbiej. Przemoc i alkohol to ich chleb powszedni. MiĹo popatrzeÄ jak zasiane w nich ziarno kieĹkuje tak owocnie.
Oj tak, przemoc to dla moich dzieci chleb powszedni. Te ktĂłre mnie sĹuchaĹy zaszĹy daleko. WywalczyĹy sobie drogÄ przy pomocy zÄbĂłw i Ĺokci. SiedzÄ tera na szczycie drabiny pokarmowej. SÄ nieustÄpliwymi drapieĹźnikami. SÄ godnymi synami swego ojca. Jestem z nich dumny
Tak bardzo dumny.
Jednak, muszÄ siÄ przyznaÄ, zdarzajÄ mi siÄ poraĹźki. Czasami jakieĹ krnÄ brne dziecko pluje mi w twarz. Pokazuje hart duch ktĂłrego nie powinno mieÄ. Pluje mi w twarz. WĂłwczas niestety jestem zmuszony podjÄ Ä drastyczne kroki. W koĹcu jeĹźeli pies jest agresywny w stosunku do swojego pana i Ĺźadne Ĺrodki wychowawcze nie skutkujÄ wĂłwczas trzeba go uĹpiÄ. Nie jest Ĺatwo podjÄ Ä takÄ decyzjÄ. Biedna Martha i Thomas. Nie miaĹem wyboru musiaĹem to zrobiÄ. Powinni siÄ cieszyÄ, Ĺźe pozwoliĹem ĹźyÄ ich synowi. W koĹcu nie jestem bezdusznym potworem.
WidzÄ, Ĺźe o to w mojÄ stronÄ zbliĹźa siÄ kolejny czĹowiek. ChodĹş, poznajmy siÄ. Jak Ci na imiÄ? PozwĂłl, Ĺźe CiÄ uĹciskam James
Nazywam siÄ Gotham.
Tagi: Batman, Gordon, Gotham
Kategoria: Serial |
Ilosć Komentarzy: 1 »
październik 10th, 2014 at 12:15
UĹcisk zawsze kojarzyĹ mi siÄ z czymĹ innym !!!