Doniek Blog

« | Strona Główna | »

Za mało Wilqa w Wilq

Autor: doniek | październik 13, 2014

W końcu udało mi się obejrzeć od dawna oczekiwaną produkcję “€žWilq Negocjator”€. Dostępna jest ona do obejrzenia w serwisie VOD za darmo (Już nie jest – aktualizacja 29 stycznia 2024). W sumie nie ma się co dziwić, że za darmo ponieważ cały film, a właściwie nowelka filmowa trwa 8 minut i 42 sekundy.

Wydaje się, że to sporo czasu, jednak należy odjąć od tego wszystkiego zapychacze w postaci loga producenta (23 sekundy), czołówki (54 sekundy) oraz napisy końcowe (50 sekund). W efekcie tego dostajemy całe 6 minut i 17 sekund przygód wilka. A to mało, zdecydowanie za małło bo sceny z samym bohaterem Opola stanowią zaledwie niecałe 50% filmu. Wilq pojawia się na ekranie przez około 3 minuty i 14 sekund. Koniec ze statystyką, przejdźmy do meritum.

Sama historia jest typowym odcinkiem przygód Wilqa i przedstawia trudną sztukę negocjacji naszego bohatera z jego przeciwnikiem zabarykadowanym w mieszkaniu osiedlowego bloku. Historia jakich na łamach komiksów było wiele. Jest problem i nasz dzielny bohater go rozwiązuje w typowy dla swoich działań sposób.

Problem z “Wilq Negocjator”€ to głównie sposób prowadzenia historii. Długie ujęcia, szerokie plany sprawdzają się doskonale w kadrach komiksu, tutaj zdecydowanie nudzą. Ewidentnie widać, że ich główny cel to zapełnienie i tak krótkiego metrażu. Wiele żartów zastosowanych w filmie znamy z komiksów. W sumie jedynym nieznanym grypsem jest tyrada Wilqa do Gordona oraz żart na temat oznaczania pieniędzy.

Na pochwałę zasługuje dubbing. Zwłaszcza Eryk Lubos jako Wilq wypada perfekcyjnie. Szkoda tylko, że tak mało kwestii ma do wypowiedzenia. Kolejny plus za czołówkę. Dynamicznie zmontowana, z podkładem w wykonaniu grupy The Analogs powoduje, że reszta filmu wypada blado, za bardzo statycznie. Może to wina reżyserów, którymi są Leszek Nowicki i Bartosz Minkiewicz. Mam wrażenie, że to co doskonale sprawdza się w komiksie nie zawsze sprawdza się w filmie i lepiej gdyby reżyserował‚ by go sam Pan Nowicki.

Wersja wizualna, to oczywiś›cie kreska znana doskonale z komiksu i kolorystyka z wydań zbiorczych przygód Superbohatera z miasta Opola. Scenariusz to także dzieło braci Minkiewicz.

Podsumowując. Czy “Wilq Negocjator”€ to zły film? Nie, jednak miał on potencjał na bycie o wiele lepszym. Czy jest to film dla każdego? To już jest inna kwestia, osób nie znających wcześniej postaci mogą odstraszyć dłużyzny w filmie. Zaś dla osób czytających Wilqa regularnie dodatkową atrakcją będzie wyszukiwanie motywów z kadrów komiksu, które przewijają się cały czas. Czy polecam? Tak, warto obejrzeć i wyrobić sobie własne zdanie. Mam nadzieję, ze nie jest to ostatnia przygoda Wilqa z animacją, bo widać potencjał‚ na dłuższą serię. No i wciąż czekam na pojawienie się Entombeda.

Tagi: , , , ,
Kategoria: Filmy Animowane, Wilq Superbohater |
Brak Komentarzy »

Komentarze