Archiwum z kwiecień, 2008
Tony “Iron Man” Stark
Autor: doniek | kwiecień 30, 2008
Jako, Ĺźe dzisiaj byĹa premiera filmu “Iron Men”. NiezwĹocznie po zakoĹczeniu pracy udaĹem siÄ do kina. KupiĹem bilet, zajÄ
Ĺem wyznaczone miejsce i z niecierpliwoĹciÄ
czekaĹem na rozpoczÄcie seansu. Przed filmem oczywiĹcie byĹa masa reklam, cierpliwie je przeczekaĹem (bo co innego miaĹbym zrobiÄ?) i wreszcie zaczÄ
Ĺ siÄ film.
Po dwudziestu minutach usnÄ Ĺem. Spowodowane byĹo to faktem, iĹź z ekranu wiaĹo nudÄ . Na szczÄĹcie po mojej piÄcio minutowej drzemce zrobiĹo siÄ ciekawiej na ekranie. I w miarÄ upĹywu czasu bawiĹem siÄ coraz lepiej.
Nie bÄdÄ streszczaĹ treĹci filmu bo to nie ma sensu. Wystarczy obejrzeÄ trailer i juĹź wiadomo o co bÄdzie chodziÄ. Powiem tylko, Ĺźe film jest zrealizowany poprawnie. A aktorzy przyzwoicie przyĹoĹźyli siÄ do swych rĂłl, zwĹaszcza Robert Downey Jr. ktĂłry rolÄ Tonego Starka traktuje z przymruĹźeniem oka. WĹaĹciwie jest to Stark znany z serii “The Ultimates” czyli cyniczny milioner, wieczny PotruĹ Pan.
PodsumowujÄ
c film jest lekki, Ĺatwy i przyjemny, polecam.
Tagi: adaptacja komiksu, iron man, Robert Downey Jr, Tony Strak
Kategoria: Filmy Fabularne |
Brak Komentarzy »
Kiepski Komiks O Wielkim CzĹowieku
Autor: doniek | kwiecień 23, 2008
WĹaĹnie jestem po przeczytaniu pierwszego numeru z serii “SĹynni polscy olimpijczycy”. Nosi on tytuĹ “Hubert Wagner: wielki triumf ‘Kata'”. I dawno takiego gĂłwnianego komiksu nie czytaĹem. Szwankuje tu wszystko. Historia trenera opowiedziana jest za pomocÄ
retrospekcji w ktĂłrej wystÄpuje retrospekcja z kolejnÄ
retrospekcjÄ
. Bajzel wiÄkszy niĹź w “Lobo: Fragrastyczna Podróş”. PrzykĹad jak moĹźna zmarnowaÄ ĹwietnÄ
historiÄ poprzez beznadziejny scenariusz. Rysunki takĹźe trzymajÄ
poziom, sÄ
po prostu brzydkie, zamiast twarzy widzimy jakieĹ dziwne maski. Niby ich autor (Arkadiusz Kimek) studiuje grafikÄ. Nie widaÄ tego, wiÄc albo nie przykĹada siÄ do nauki lub po prostu zrobiĹ rysunki na odwal siÄ, bo terminy goniĹy. NajĹadniejszy rysunek to okĹadka. Ale zaraz, okĹadkÄ narysowaĹ juĹź ktoĹ inny – Maciej Mazur. I to jest najmocniejsza strona tego komiksu. TrochÄ ciulowo, Ĺźe wĹoĹźyli wysiĹek tylko w wykonanie okĹadki.
Ale i tak hitem numeru sÄ
dwa kadry ktĂłre nie dosĹownie powaliĹy. Pierwszy z nich prtzedstawia siatkarzy podczas meczu, niby nic gdyby nie to, Ĺźe dwĂłch zawodnikĂłw posiada ten sam numer na koszulkach. Drugi hicior to obrazek z zaprawy w gĂłrach, kiedy to na truchtajÄ
cÄ
druĹźynÄ Wagnera spoglÄ
dajÄ
dwaj gĂłrale, ubrani oczywiĹcie w ludowe stroje (oj, powiaĹo CepeliÄ
). Do peĹni szczÄĹcia brakuje tylko szybujÄ
cych po niebie orĹĂłw bielikĂłw i bocianĂłw.
W nastÄpnym numerze ma byÄ Adma MaĹysz, hmmm… A co mi tam, zaryzykuje i kupiÄ, wÄ
tpiÄ czy zdoĹa przebiÄ beznadziejny pierwszy zeszyt. Stanowczo odradzam ten komiks, a jeĹli chcesz siÄ dowiedzieÄ czegoĹ o siatkarzach Wagnera to polecam WikipediÄ, tam jest to o wiele lepiej i ciekawiej opisane.
Tagi: Arkadiusz Kimek, Hubert Wagner, komiks biograficzny, Maciej Mazur, siatkĂłwka
Kategoria: Recenzje |
Ilosć Komentarzy: 1 »
ZostaĹem Nominowany
Autor: doniek | kwiecień 9, 2008
“Doniek Blog” zostaĹ nominowany w plebiscycie Alei Komiksu w kategorii “Najlepszy komiksowy blog 2007”. Hm…
ZnalazĹem siÄ tam w znakomitym towarzystwie. Jednak jak zauwaĹźa kondradh ktoĹ nie za bardzo siÄ przyĹoĹźyĹ do wyboru nominowanych stron. Nie wszystkie pasujÄ
do tej kategorii, wĹrĂłd tych niepasujÄ
cych znajduje siÄ miÄdzy innymi i mĂłj blog. Niemniej bardzo dziÄkujÄ za tÄ
nominacjÄ. 🙂
Jeszcze jedno mi nie pasuje w tym plebiscycie. Otóş wedĹug mnie jak polecasz, opisujesz czy piszesz o jakiejĹ stronie w internecie, wĂłwczas w dobrym tonie jest podaÄ do niej dziaĹajÄ
cy odnoĹnik. A jeĹli boisz siÄ o to, Ĺźe bÄdziesz komuĹ podbijaĹ poprzez umieszczenia linku ranking w wyszukiwarkach to zawsze moĹźesz uĹźyÄ nofollow. A tak pozostaje tylko poleciÄ webmasterÄ
Alei Komiksu tÄ
stronÄ.
Tagi: Aleja Komiksu, nominacja
Kategoria: Blog |
Ilosć Komentarzy: 1 »
Lepiej ByÄ Paris Hilton NiĹź Superbohaterem
Autor: doniek | kwiecień 8, 2008
Poznajcie Davida.
Jest on uczniem liceum. Nie jest bardzo mÄ
dry ani bardzo gĹupi. Trzyma poziom Ĺredni klasowy. Podkochuje siÄ w swojej 44 letniej nauczycielce od angielskiego. OczywiĹcie nie przeszkadza mu to w nieĹmiaĹych prĂłbach podrywania szkolnych koleĹźanek. Jego matka zmarĹa dwa lata temu i od tego czasu wychowuje go samotnie ojciec pracujÄ
cy jako stróş nocny. Ot , rodzina jakich wiele. GĹĂłwnym zajÄciem naszego bohatera jest czytanie komiksĂłw. Jest on bardzo zaangaĹźowany w scenÄ komiksowÄ
. Udziela siÄ namiÄtnie na forach i listach dyskusyjnych. Coraz bardziej zafascynowany swoimi komiksowymi bohaterami postanawia podÄ
ĹźyÄ ich ĹcieĹźkÄ
. ZostaÄ Superbohaterem. Jednak zderzenie z brutalnym Ĺwiatem jest brutalne i bolesne, bardzo bolesne.
Tak wyglÄ
da zalÄ
Ĺźek akcji serii “Kick-Ass” wydawnictwa Marvel. Za scenariusz odpowiada twĂłrca “Civil War” Mark Millar, rysunki stworzyĹ John Romita Jr. MuszÄ pzryznaÄ, Ĺźe dawno nie czytaĹem tak dobrego komiksu. Scenariusz poprostu wymiata. Nie ma tu miejsca na jakieĹ radioaktywne pajÄ
ki, beczki z toksycznymi odpadami czy teĹź motywu zemsty po Ĺmierci bliskiego. Jest to historia prostego chĹopca i jego drogi do celu. Drogi bynajmniej nie usĹanej róşami. Najbardziej podobajÄ
mi siÄ dialogi, sÄ
po prostu Ĺwietne. WĹaĹnie jedna z wypowiadanych kwestii staĹa siÄ tytuĹem tej recenzji. A jest jeszcze wiele ciekawych rozmĂłw w tym komiksie, miedzy innymi otym dlaczego lepiej byÄ gwiazdÄ
rock’a niĹź bohaterem.
Jak na razie udaĹo mi siÄ przeczytaÄ dwa pierwsze numery tej serii i z niecierpliwoĹciÄ
czekam na ciÄ
g dalszy. ĹťyczÄ wam przyjemnej lektury. NaprawdÄ warto.
Tagi: John Romita Jr, Kick-Ass, komiks, Mark Millar
Kategoria: Recenzje |
Brak Komentarzy »
Logan In Japan
Autor: doniek | kwiecień 4, 2008
O zwiÄ zkach Logana z JaponiÄ wiadomo nie od dawna, wszak pierwsza mini seria z jego udziaĹem dziaĹa siÄ wĹaĹnie w Kraju KwitnÄ cej WiĹni. Ale nie kaĹźdy wie, Ĺźe pierwsza powaĹźna walka rĂłwnieĹź odbyĹa siÄ w tym paĹstwie. I o tym opowiada wĹaĹnie najnowsza trzy czÄĹciowa mini seria pod oryginalnym tytuĹem “Logan”.
Akcja zaczyna siÄ wspĂłĹczeĹnie by prawie natychmiast przenieĹ siÄ za pomocÄ
retrospekcji do czasĂłw II Wojny Ĺwiatowej. JesteĹmy Ĺwiatkami wtrÄ
cenia Logana do celi w japoĹskim wiÄzieniu wojskowym. Jednak Logan jak to Logan dĹugo nie usiedzi na miejscu. W przeciÄ
gu 24 godzin ucieka wraz ze swym towarzyszem z celi w gĹÄ
b Japonii. Po drodze spotykajÄ
tajemniczÄ
mĹodÄ
damÄ, ktĂłra to powoduje drobnÄ
rozbieĹźnoĹÄ zdaĹ wĹrĂłd uciekinierĂłw. To nieporozumienie owocuje zaprzestanie wspĂłĹpracy pomiÄdzy uciekinierami. Logan oddala siÄ wraz z tajemniczÄ
dziewczynÄ
w stronÄ jej chaty. I tak w sumie moĹźna streĹciÄ pierwszy zeszyt tej serii. A ha, japoĹskie miasto gdzie dzieje siÄ akcja nazywa siÄ…. Hiroszima.
Drugiego zeszytu nie bÄdÄ streszczaĹ, powiem tylko Ĺźe naprawdÄ warto po niego siÄgnÄ
Ä.
TwĂłrcami tej serii sÄ panowie Brian K. Vaughan (scenariusz) i Eduardo “100 Bullets” Risso (rysynki). ZwĹaszcza ten drugi Pan gwarantuje niesamowite przeĹźycia swoimi rysunkami. Jak dla mnie jest to jeden z najlepszych rysownikĂłw na Ĺwiecie. ChociaĹź jan na razie (2 numery na 3) do scenariusza takĹźe nie moĹźna siÄ przyczepiÄ, jest on prosty i pozwala uwierzyÄ w prawdziwoĹÄ opowiadanej historii . Chodzi oczywiĹcie o “prawdziwoĹÄ” w Ĺwiecie komiksowym. Ĺťycze wszystkim miĹego czytania.
Tagi: Brian K. Vaughan, Eduard Risso, Hiroszima, komiks, Logan, marvel, Wolverine
Kategoria: Recenzje, Wolverine |
Brak Komentarzy »
My name is MiĹ… Pluszowy MiĹ
Autor: doniek | kwiecień 1, 2008
Na poczÄ tek maĹa zagadka. Jaka jest najbardziej niebezpieczna zabawka na Ĺwiecie? Kto zna odpowiedĹş? Tak, pani w sweterku w paski z ostatniego rzÄdu. Nie proszÄ Pani, to nie jest lalka Barbi, ale byĹa Pani blisko. Chodzi o laleczkÄ Chucky. Numer 1 wĹrĂłd zabawek bÄdÄ cych przyczynÄ niewyjaĹnionych zgonĂłw. Lecz tuĹź za jego plecami czai siÄ groĹşny pretendent, gotĂłw zrobiÄ wszystko aby pozbawiÄ Chuck’ego korony. Jego imiÄ to Mr Stuffins, jego skĂłra wĹochata, wnÄtrznoĹci pluszowe, a caĹÄ tÄ ĹmiercionoĹnÄ zabawkÄ napÄdza oprogramowanie stworzone w tajemniczym rzÄ dowym laboratorium.
Ten miĹ ma tylko jedno zadanie. ChroniÄ swego wĹaĹciciela. A jego wĹaĹcicielem jest Zach, paroletni chĹopiec przeĹźywajÄ
cy rozwĂłd rodzicĂłw. Jak dotÄ
d Mr Stuffins wywiÄ
zuje siÄ ze swych zadaĹ perfekcyjnie, w koĹcu jest wĹaĹciwym goĹciem do takiej roboty i niewaĹźne czy trzeba zajÄ
Ä siÄ szkolnymi Ĺobuzami czy teĹź agentami pragnÄ
cymi dostaÄ misia w swoje rÄce.
Czytaj dalej »
Tagi: Andrew Cosby, Johann Stoke, komiks, Lee Carter, miĹ, Mr Stuffins
Kategoria: Recenzje |
Brak Komentarzy »